Zespół doktorantów „Scienceporium” z Politechniki Warszawskiej (PW) opracowali 15-minutowy, biodegradowalny test wykrywający wirusa wywołującego gorączkę krwotoczną Lassa.
Według WHO wirus gorączki krwotocznej Lassa ma największy potencjał na wywołanie epidemii, w której śmiertelność mogłaby wynosić aż 50 proc.
Zdaniem liderki zespołu doktorantów PW Joanny Baran najlepszym sposobem na zmniejszenie rozprzestrzeniania się wirusa jest prewencyjne wykonywanie testów.
Obecnie dostępne są tylko testy laboratoryjne, dość drogie i dające wyniki najwcześniej po dwóch dniach roboczych.
VIRITEST to test antygenowy, który opiera się na oddziaływaniach przeciwciało – antygen. Ma kompaktową i lekką formę cygaretki, do której wprowadza się próbkę śliny pacjenta.
Po aplikacji próbki pacjenta test działa podobnie do testów na koronawirusa, próbka migruje wzdłuż paska testowego i wynik wskazują paski – dwa w przypadku testu pozytywnego, a jeden w przypadku testu negatywnego – wyjaśnia Joanna Baran.
jp